shok - nie chciało mi się nawet pisać bo myślałem że większość osób już wie, że używanie olejów mineralnych w silniku z turbiną to poprostu dożynanie silnika -wręcz powinno być zabronione. Jeśli ktoś już wlewa taki olej to znaczy, że silnik kwalifikuje się do naprawy a nie uszczelnienia mineralnym bo to i tak na dłuższą metę nic nie da a skończy się jedynie dodatkowymi kosztami związanymi min w przyszłości z naprawą turbiny.
W wątku wyraźnie piszę, żeby nie stosować zmian wydłużonych nawet przy stosowaniu olejów LL (ale jeśli ktoś chce to proszę bardzo w końcu to nie mój silnik będzie męczył się z przepracowanym olejem - "Kogo stać na konia, tego stać na owies!" ) a jeśli już to ograniczyć się przy stoswaniu takich olejów i zmieniać je także co 15 tys km (szczególnie dotyczy to olejów z normą 506.01 które są przeważnie jakościowo lepsze gdyż można je kupić jako oleje full syntetyczne w porównaniu z olejami z normą 505.01 które są praktycznie olejami HC ew olejami w nowej syntetycznej technologii). Chcesz mieć olej jakościowo lepszy - na syntetycznej bazie - kup olej z normą 506.01 full syntetyk ale zmieniaj go także co 15 tys km. Coś za coś albo syntetyk z 506.01 i dodatkowe koszty nawet przy oleju LL albo olej z 505.01 ale nie wpełni syntetyczny.
O olejach 507.00 już pisałem kilka stron do tyłu- bezwarunkowo trzeba je stosować przy silniku z filtrem cząstek stałych. Jeśli nie musisz lać 507.00 (który w dużej mierze także nie jest olejem w pełni syntetycznym) to masz do wyboru zawsze 506.01 jak olej full syntetyczny (choć także nie zawsze jak to zwykle bywa ale tutaj wybór full syntetyków jest o wiele większy).
Użycie oleju mineralnego w TDI to pomyła jeśli już to dobry półsyntetyk ale w zimie i tak silnik i turbina dostaną mocno w tyłek.
Generalnie kombinujesz dobrze ale przy tak małym przebiegu dziennym wogóle nie zalewał bym oleju LL a jedynie zwykły 5W/40 (jak robi to już duża część osób na forum) i częściej zmieniał, napewno nie szedł bym w kierunku półsyntetyku a napewno nie oleju mineralnego
W wątku wyraźnie piszę, żeby nie stosować zmian wydłużonych nawet przy stosowaniu olejów LL (ale jeśli ktoś chce to proszę bardzo w końcu to nie mój silnik będzie męczył się z przepracowanym olejem - "Kogo stać na konia, tego stać na owies!" ) a jeśli już to ograniczyć się przy stoswaniu takich olejów i zmieniać je także co 15 tys km (szczególnie dotyczy to olejów z normą 506.01 które są przeważnie jakościowo lepsze gdyż można je kupić jako oleje full syntetyczne w porównaniu z olejami z normą 505.01 które są praktycznie olejami HC ew olejami w nowej syntetycznej technologii). Chcesz mieć olej jakościowo lepszy - na syntetycznej bazie - kup olej z normą 506.01 full syntetyk ale zmieniaj go także co 15 tys km. Coś za coś albo syntetyk z 506.01 i dodatkowe koszty nawet przy oleju LL albo olej z 505.01 ale nie wpełni syntetyczny.
O olejach 507.00 już pisałem kilka stron do tyłu- bezwarunkowo trzeba je stosować przy silniku z filtrem cząstek stałych. Jeśli nie musisz lać 507.00 (który w dużej mierze także nie jest olejem w pełni syntetycznym) to masz do wyboru zawsze 506.01 jak olej full syntetyczny (choć także nie zawsze jak to zwykle bywa ale tutaj wybór full syntetyków jest o wiele większy).
Użycie oleju mineralnego w TDI to pomyła jeśli już to dobry półsyntetyk ale w zimie i tak silnik i turbina dostaną mocno w tyłek.
Generalnie kombinujesz dobrze ale przy tak małym przebiegu dziennym wogóle nie zalewał bym oleju LL a jedynie zwykły 5W/40 (jak robi to już duża część osób na forum) i częściej zmieniał, napewno nie szedł bym w kierunku półsyntetyku a napewno nie oleju mineralnego
Komentarz